Stałam przy blacie w
kremowej kuchni i piłam wodę. Byłam wycieńczona kolejnym W-Fem,
którego uczył Louis. Harry powiedział, że w drugim semestrze
zapiszemy się do prawdziwej szkoły. Z jednej strony się cieszę,
bo z tymi wariatami nie da się niczego nauczyć, ponadto mamy z
Hazzą w planach przetestowanie na nauczycielach nowego chwytu... a z
drugiej trochę szkoda, że skończy się obijanie i w prawdziwej
szkole lekcje nie będą tak wesołe.
Rozległ się dzwonek do
drzwi. Rozejrzałam się po pomieszczeniu, w poszukiwaniu kogoś, na
kogo mogłabym zwalić obowiązek przyjęcia gościa, jednak nikt
taki nie znalazła się po ręką. Zrezygnowana podeszłam do drzwi
wejściowych.
Otworzyłam je, a moim
oczom ukazała się nie wysoka brunetka obładowana siatkami. Jej
falowane włosy spięte były w wysokiego kucyka, a pojedyncze
kosmyki muskały jej rumiane policzki.
-Jest Louis?-spytała
słodkim głosem uśmiechając się przy tym przyjaźnie.
Skinęłam głową na
potwierdzenie i zaprosiłam ją do środka. Weszłyśmy do salonu, a
ja wydarłam się na cały dom:
-LOUIS!!!!!
Pasiasty zbiegł po
schodach na dół. Kiedy tylko spostrzegł dziewczynę stojącą koło
mnie, wyraz jego twarzy diametralnie się zmienił. Ze
zdezorientowania w szczery uśmiech. Nie minęła chwila, a już stał
ściskając w swoich ramionach drobną osóbkę.
-Julay, to Eleonor, Eleonor
to Julay- przedstawił nas sobie.
-Miło mi cię
poznać-powiedziałam nieśmiało.
-Mnie również-
odpowiedziała wesołym głosem brunetka i postawiła trzymane
wcześniej w rękach siatki, na stole.
-Chłopaki!-krzyknęła, ale
mimo to w jej wykonaniu brzmiało to bardzo melodyjnie.
Jak jeden mąż całe
One Direction zjawiło się w salonie.
-Tez się cieszę, że was
widzę-rzekła-ale możecie mnie puścić? Duszę się....
Harry, Liam, Niall i
Zayn momentalnie od niej odskoczyli.
-Masz coś dla nas?-spytał
Nailler, a reszta skarciła go wzrokiem.
-Oczywiście!-krzyknęła
uradowana dziewczyna.
Wydawała się bardzo
wesołą osobą. Wiecznie uśmiechniętą i pogodną. Wyciągnęła z
siatek produkty i zaczęła wymieniać:
-W Asdzie* była przecena,
więc wzięłam ci dwie musztardy-zwróciła się do blondyna, a ten
zachwycony zgarnął prezent w swoje ramiona.
-Loui nie wiedziałam czy
wolisz azjatyckie, czy europejskie i wzięłam obie odmiany-podała
Louisowi siatkę marchewek.
-Zobacz co udało mi się
zdobyć!-krzyknęła podniecona do Zayna bacznie wpatrującego się w
pudełeczku żelu do włosów, które brunetka kurczowo ściskała w
dłoniach.
-Jak ci się udało go
zdobyć?-zachwycił się mulat.
-Ma się swoje kontakty-
uśmiechnęła się chytrze i wyjęła z siatki podłużne pudełeczko
i podała Liamowi.
-I jak ci się
podoba?-spytała zachęcając mojego kuzyna do otworzenia prezentu.
Zrobił to. W środku
znajdował się widelec, ale nie taki zwykły...
-Kocham cię!-krzyknął
Liam przytulając drobne ciałko El.
-Ej!-oburzył się Louis i
również wtulił w dziewczynę.
-Dobra-powiedziałam już
ośmielona-Dajcie jej się chociaż rozebrać.
Momentalnie całe
towarzystwo spojrzało na brunetkę. Eleonor zwinnym ruchem zsunęła
z ramion granatowy płaszczyk, a mój kuzyn, jak na dżentelmena
przystało, powiesił go na wieszak.
-O! A dla Harrego mam...-nie
dokończyła, bo Loczek od razu wyrwał jej z rąk całą siatkę
czekoladowych batoników.
-Twixy z przeceny-krzyknął
podekscytowany.
Wszyscy zgodnie
zaśmialiśmy się, z radochy Lokowatego, a Elka z powrotem zajrzała
do swojej „magicznej siatki”.
-Tylko mi tu nie myśl, że
o tobie zapomniałam! O co to to nie!-zaśmiała się do mnie i
schowała coś za plecami.-Nie wiedziałam za bardzo co ci kupić, a
z tego co opowiadał Louis to powinno ci się spodować!-to mówiąc
podała mi opakowanie kolorowej plasteliny.
-Serio?-Spytałam marszcząc
brwi i patrząc się na nią spod byka.-Harry mamy plastelinę! Jupi!
Ou jea! Acha! Mamy plastelinę!-zaczęłam skakać i krzyczeć po
pokoju.
***
PERSPEKTYWA LIAMA:
Miałem zawołać Julay i
Harrego na obiad. Podszedłem do drzwi i już chciałem pukać, kiedy
usłyszałem dziwne dyszenie. Moja pierwsza myśl to:” Co oni tam
robią?!”, już chciałem wtargnąć tam bez pukania i przerwać im
tą sielankę, jednak postanowiłem jeszcze chwilę posłuchać.
W końcu nie wytrzymałem!
Czy oni nie są za młodzi na TO?!
Otworzyłem z hukiem
drzwi i co ujrzałem?!
__________
I teraz zadanie dla was! Co ujrzał Lim wchodząc do pokoju Julay i Harrego?
No to tak:Przepraszam, że rozdział taki krótki i tak późno, jednak mam nadzieję, że pocieszy was fakt, że druga jego część już w weekend.
Druga sprawa:Jeśli dotychczas czytałam twojego bloga, a nie napisałam ci jeszcze komentarza pod ostatnią notką, to znaczy, że przeczytałam go na komórce a potem zapomniałam skomentować. Bardzo proszę takie osoby, o przypomnienie mi w komentarzach, że mam do was jeszcze raz zajrzeć. W ogóle to ożecie podawać mi swoje blogi. Jak znajdę czas przeczytam XD
Zajebisty rozdzaił <33
OdpowiedzUsuńOdnośnie tego, co ujrzał Liam... To chyba wiesz jaka pierwsza myśl przyszła mi do głowy xD
Super, super, super ;) Potrafisz zaciekawić ! :) Naprawde świetnie napisane <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
Super super
OdpowiedzUsuńMasz na prawdę talent
Czekam na next i zapraszam do mnie
foreverandever-nazawszeinawiecznosc.blogspot.com
Super *___* !!!
OdpowiedzUsuńDziewczyno, nawet nie wiesz jak ja KOCHAM TWOJEGO BLOGA :) Jest cudowny!!! Aww<3 Prezenty od Elki, wymiatają Harry, który dostał batoniki i Julay, która dostała plastelinę XD Oh ten Liam, o czym on myśli? Zboczuch! Ale chyba wiem co oni tam robili. Bawili się plasteliną, zgadłam??? No, ale sama nie wiem, bo myśl, która przyszła mi do głowy... to wiesz XD Ale potem ta plastelina, hehe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kocham<<<<33333
http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
No szybkoooo.!! No .!! Mam focha.! Jak można przerwać w takim momencie.?!
OdpowiedzUsuńA i zapraszam do mnie.!<3
OdpowiedzUsuńhttp://karola1d.blogspot.com/
Summer-love-opowiadanie-one-direction.blogspot.com
OdpowiedzUsuńhahahaha ;*
Dodawaj szybkooooo kochamkochkocham :3 jak chcę nn ?
OdpowiedzUsuńWiem co ujrzał Liam ! Na pewno zobaczył jak Harry i Julay bawią się plasteliną ! XD
OdpowiedzUsuńHAhahaa :d Zakładam, że bawią się plasteliną noo ! :D Albo z kotkiem *-*
OdpowiedzUsuńDobry rozdział . :D
Eleanor - yaay, jak ja ją uwielbiam <3
Czekam na nn ; 3
now-leave-me-alone.blogspot.com
Kiedy tylko przeczytałam w perspektywie Liama o "dyszeniu" od razu skojarzenia x D Zresztą, przecież mnie znasz, co innego mogłam sobie pomyśleć?! Oczywiście, że Harry i Julay będą się bawić plasteliną x D
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ; ) Jaka ta Eleanor hojna! A o mnie zapomniała x D Czekam z niecierpliwością na next ; )
one-direction-wonderful-story.blogspot.com
Kocham <3
OdpowiedzUsuńHahahahah Super rozdział! Wg mnie to oni poprostu lepią z plasteliny i dlatego dyszą! Hahahah Dawaj nexta!
OdpowiedzUsuńAlex
ps. U mnie pojawił się już nowy rozdział na P1D i 1D+One New Person