wtorek, 27 listopada 2012

Rozdział 21


-Niall? Znowu źle się czujesz?-szepnęłam w stronę blondyna opierającego się na łokciach, wchodząc po 
cichu do kuchni. Było wcześnie. Słońce dopiero się budziło, oświetlając nie śmiało okolice, a ptaki, które zostają na zimę dopiero co zaczęły swą poranną pieśń.
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam kiedy przekroczyłam próg pomieszczenia, było podejście do okna. Delikatnym ruchem dłoni odsłoniłam koronkową firankę wpuszczając trochę ciepła do ponurego pomieszczenia. Pierwsze promyki padłu na szeroki parapet, na którym pięły się w górę, niczym dziki bluszcz, najróżniejsze cuda domowej botaniki. Poczynając od kolorowych bratków a kończąc na wytrwałych sukulentach*. Następnie powędrowały na moje dłonie, idąc ciągle w górę, aż w końcu rozgrzały moją zaspaną twarz.
Pewnym krokiem podeszłam do kuchennego stołu, przy którym siedział Irlandczyk i zajęłam miejsce koło niego. Musnęłam palcami jego dłoń zwracając tym samym jego uwagę na mnie. Spojrzałam mu w zamglone oczy, po czym szepnęłam:
-Źle wyglądasz.
-Dziękuję-wysilił się na uśmiech, chodź nie zbyt mu to wyszło. Skrzywiłam się i przyłożyłam mu rękę do czoła. Zimne.
-Jak się czujesz?-zadałam pytanie.
-Przerzuty i wypluty-burknął, a ja w odpowiedzi skinęłam głową.
-Ubieraj się zarządziłam i wstałam od stołu zasuwając za sobą z piskiem krzesło. Nie odwróciłam głowy, by sprawdzić, czy chłopak wykona moją prośbę, gdyż wiedziałam, że i tak prędzej czy później ją wykona. Poszłam na górę i weszłam do pokoju, który dzieliłam z Loczkiem.
Moim oczom ukazał się słodki widok. Na dywanie leżał skulony Harry wtulający się w Louisa, zaś ten trzymał za nogę Eleonor, która kurczowo obejmowała w pasie Kasandrę mającą głowę na brzuchu Magdy, którą obściskiwał Lima, a spod łóżka wystawała roztrzepana głowa Zayna. Zaśmiałam się i chwyciłam z komody moją komórkę, a następnie wyciągnęłam swoją ulubioną bluzkę z różowym słoniem i jakieś jeansy oraz oczywiście bieliznę i skarpetki, które z reszta także zaliczałam do ubioru podstawowego. Tak wyposażona skierowałam się na przedpokoju, gdzie znajdowała się łazienka.
Zanim zajęłam się wykonywaniem misji pod kryptonimem „poranna toaleta”, chwyciłam komórkę i wystukałam numer do przychodni.
Po kilku sygnałach w końcu odebrała jakaś sknerowata pielęgniarka. Udało mi zarejestrować Nialla na wizytę u lekarza na godzinę dwunastą. No! To już połowa sukcesu!
***
-Wejść z tobą?-spytałam kiedy z gabinetu pani doktor usłyszeliśmy nazwisko Horan.
-Nie-uśmiechnął się i przekroczył próg sali.
Oparłam się wygodnie na krzesełku i czekałam. Sekundy zamieniały się w minuty. Odchyliłam głowę do tyłu i z nudów zaczęłam liczyć misio-żelki wchodzące do mordki Nialla.
-Czterdziesty misio-żelek. Czterdziesty pierwszy misio-żelek...
-Co robisz?
-Liczę misio-żelki wchodzące do japy Horana... zaraz, zaraz... Horan!-podniosłam głowę i ujrzałam uśmiechnięta twarz przyjaciela. Gwałtownie wstałam, co nie było dobrym pomysłem, bo zachwiałam się i straciłam równowagę. Padłam prosto w ramiona blondyna.
-Wiedziałem że na mnie lecisz!-głupkowato się uśmiechnął, a ja odepchnęłam go lekko, strzeliłam facepalm i odpowiedziałam zabawnie poruszając brwiami:
-W dosłownym tego słowa znaczeniu.
Niall chwilę się koncentrował, po czym odparł smutno;
-Dobra! Tym mnie zgasiłaś!
Oboje wybuchliśmy głośnym śmiechem.
-Dobra... A co z tym lekarzem?-spytałam w końcu.
-Ach... mam skierowanie na jakieś badania czy coś-odparł lekko podając mi kartkę.
***
-Czymam kczuki!-podniosłam uniesione kciuki do góry, zanim Niall zniknął za białymi drzwiami gabinetu lekarskiego.
Znowu tego dnia usiadłam na jednym z krzesełek w poczekalni i znowu tego dnia myślałam, że zanudzę się na śmierć, na szczęście z odsieczą przyszedł Zayn.
-Siemaneczko!-wrzasnął pojawiając się zza rogu.
-Zayn?-spytałam na widok czarnowłosego zmierzającego w moją stronę.
-Nie-e. Jestem kapitan supersexy!-uśmiechnął się zawadiacko zajmując miejsce obok mnie.
-Dooobra kapitanie superdebil... Co cię tu sprowadza?
-Pomyślałem, że będzie ci się nudzić czekając na Horana, więc przyszedłem dotrzymać ci towarzystwa-zrobił słodkie oczka-Zobacz co tu mam!-dodał wyciągając telefon z kieszeni.
-O matko! Czy to telefon komórkowy?!-udałam zachwyt.
-Nie.-zaprzeczył, ale za chwilę się poprawił-znaczy tak! Ale nie o to chodzi! Zobacz jaką mam fajną grę!-pisnał.
-Wow! Wiewiórka z wielkimi gałami!-krzyknęłam niby zainteresowana.
-Super co?-podniecił się (oj wy moje zboczuchy ;D Teraz podniet, że Malik się podniecił, co? ;D)-Zobacz! Trzeba ruszać wiewiórką tak, by odbijała orzeszki spadające z nieba!
-Pokarz to-wyrwałam mu telefon z ręki.
I tak spędziłam czas dopóki Niall nie wyszedł z gabinetu doktora-grając w głupkowatą grę Zayna. Muszę przyznać, że jest strasznie wciągająca. Nawet udało mi się pobić rekord mulata, za co śmiertelnie się na mnie fochnoł, ale zaraz potem odfochnoł.
Nagle białe drzwi się uchyliły, a zza nich wychyliła się twarz Horana...
_______________
Oj wy moje kochane Kevinki...
Jakaś motywacja dla was musi być ;D
Tradycyjnie 20 kom. nowy rozdział ;D
Tak jakoś miałam dobry humor, pewnie po rozmowie z Olą i Darcy, więc napisałam dla was nn ;D
I jak się podoba? Szczerze to miał być troszeczkę inny ale... trudno! Ha ha Zayn <33 
Tak P.S. to ja mam taką grę z wiewiórką na komórce ;D Ada i inne moje koleżanki ją kochają XD
Jak myślicie, co jest Horanowi? :3

+Wchodźcie na mojego nowego bloga! 1 rozdział 1 grudnia xD, też o 1D :D 
http://please-help-me-i-love-you.blogspot.com
++Wchodźcie na bloga Oli
http://summer-love-opowiadanie-one-direction.blogspot.com/
+++Wchodźcie na:
http://morrow1d.blogspot.com/
:D No to czołzen moje kevinki!
A byłabym zapomniała! Jestę kevinę! xD Lubię komputę! 

++++Kuede! Zapomniałam co chciałam! A no tak! Nowy wygląd bloga dedykowany Gabi, żeby się już nie fochała na mnie ;D Łóziowy <33

20 komentarzy:

  1. Super, super, super...
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no, no kocham Cię, ale to już chyba wiesz. Opowiadanie jest zajebiste, ale to przede mną pisało na pewno wiele osób. Co tu się rozpisywać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie usmiercaj Nialla !!!!
    Jeeee poprawilam ci humor. brawa dla mnie. :*:*
    Oczywiście motywacja tak jak u mnie.
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cze Cze
    Hehehheheeh zajebista ta gra Julay nawet kapitana supersexy pobiła w tej bardzo trudnej grze hahhaha...
    Awww ♥ tak wiem to dzięki mnie dodałaś rozdział.. nie no żartuję
    Kocham cię twój styl pisania i wszytko ;*******
    Zapraszam do mnie:
    http://fucked-story-and-amory.blogspot.com/
    http://charlie-true-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww rozdział jest jak zwykle cudowny <<33 Biedny Horanek, mam nadzieję, że nic mu nie jest ;) Co do wyglądu bloga to jest świetny ;)
    Pozdrawiam<3
    Kocham, kocham kocham!!

    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, czekam na następny ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział! Dawaj kolejny!!! Nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha, gdzie ściągnęłaś tą grę o wiewiórce? x D Muszę w nią zagrać, skoro Julay i Zayn mówią, że fajna ; )
    Rozdział super ; ) Chyba Cię zabiję jak szybko nie dodasz następnego ; ) Chociaż w sumie jak Cię zabiję, to nie dodasz rozdziału, więc może lepiej nie będę tego robić x D Więc z niecierpliwością czekam na next ; )
    one-direction-wonderful-story.blogspot.com
    kimberly-gabrielle-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha, kocham <3
    Zajebisty normalnie ;P
    Nie ma to jak gra o wiewiórce xD I to podniecenie Zayna xD
    Więc pozostaje mi tylko powiedzieć: czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. hahahahahah... kapitan supersexy był bez szans...
    DAWAJ NEXTA!!! NATYCHMIAST!!!
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny!!! ;*
    Nie mogą doczekać się kolejnego, dawaj szybko! ^^
    Naprawde super piszesz<3
    Zapraszam do mnie:
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Mam nadzieje że się choć trochę spodoba;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały <33
    Cudo... Biedny Niall

    OdpowiedzUsuń
  13. WSPANIAŁY BLOG !!
    Na prawdę świetny.
    Masz talent :)
    Zapraszam do siebie: http://fashionwayoflife955.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. genialny!
    kocham tego bloga :)
    przeczytałam wszystko od początku i nie mogę doczekać się dalszego ciągu, dlatego pisz szybko :D
    obserwuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. nominowałam cię : http://opowiadnieoonedirection.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  16. poproszę nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Super rozdział!
    Dawaj szybko nexta!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny rozdział, a wygląd rewelacyjny ;*
    Zakochałam się w tym opowiadaniu od pierwszego rozdziału :D
    Czekam na nn ;-)
    Zapraszam na:http://milosc-niejedno-ma-imie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Co sie stało Horanowi? CO TY ZROBIŁAŚ MOJEMU MĘŻOWI?!
    Oddaj mu zdroowie no :<
    A tak wgl to rozdział swietny, jak każdy ;3

    now-leave-me-alone.blogspot.com - nowy rozdział : )

    OdpowiedzUsuń